Ta metoda może zmniejszyć emisję czynników rakotwórczych o około 70%
Prawidłowe palenie w piecu polega na tym,
by do atmosfery przenikały jak najmniejsze ilości dymu. Gdy proces
przebiega właściwie, spaliny są bardzo czyste, ponieważ zawierają tylko
parę wodną i bezbarwny gaz. Dlatego metoda rozpalania od góry jest tak
skuteczna.
Generalnie
polega ona na przenoszeniu ciepła z dołu pieca na górę. W ten sposób
standardowy schemat rozpałka – węgiel – drewno zmienia się na drewno –
węgiel – rozpałka. Dym z nieogrzewanej warstwy paliwa musi nadal
przechodzić przez popiół, gdzie spala się całkowicie. Oznacza to, że z
komina wydobywa się mniej spalin, a zamiast dymu generowane jest więcej
ciepła. Wyniki badań pokazują, że ta zwykła metoda może zmniejszyć
emisję czynników rakotwórczych o około 70%.
Podsumowując,
zastosowanie najbardziej zaawansowanej technologii rozpalania pieców
może przyczynić się do poprawy jakości powietrza, można zaoszczędzić
nawet 30% kosztów ogrzewania, a także utrzymać kocioł i komin w lepszym
stanie dzięki małej ilości sadzy. Metodę tę można również zastosować do
wszystkich typów pieców, od kuchni i pieców kaflowych po kominki, po
powszechnie stosowane kotły akumulatorowe, co również potwierdza fakt.
Jednocześnie jest całkowicie bezpieczna.
Jednak jak wszystko na
świecie ta technologia ma swoje wady. Po pierwsze, kocioł potrzebuje
więcej czasu na rozgrzanie - może to zająć do 60 minut. Kolejna wada: po
zapaleniu nie można dodać kolejnej ilości węgla. Przed ponownym
wykonaniem wszystkich czynności związanych z rozpaleniem pieca należy
zaczekać aż opał całkowicie się wypali. Co więcej, metoda ta nie należy
do najłatwiejszych - aby się jej nauczyć, potrzeba trochę czasu i
praktyki, np. Zasypanie odpowiednią ilością węgla.
Nie zmienia to jednak
faktu, że technologia rozpalania od góry jest zdecydowanie najbardziej
efektywna. Na niekorzystne warunki można przymknąć oko - doceni to
zarówno środowisko, jak i portfel.
Zobacz cały komunikat na stronie